Jest to swego rodzaju gratka dla fanów Azji. Otóż od tygodnia na kanale TTV można obejrzeć program pt. "Obsesje", który przedstawia podróż Jasona Godfrey'a po Azji (Japonii, Chinach, Korei, Filipinach i Indiach) i pokazuje, że "zachowanie niegdyś uchodzące za dziwne, z biegiem czasu może stać się
normą. Od przyjrzenia się niezwykłym koreańskim reality show o
operacjach plastycznych po odwiedziny na chińskich obozach dla ludzi
uzależnionych od Internetu. Ta seria pokaże, jak szaleni potrafią być
ludzie i jak społeczeństwo żywi się obsesjami."
Program emitowany jest w poniedziałki o godzinie 20:45, natomiast powtórkę każdego odcinka możecie oglądać w soboty o 19:10. "Obsesje" składają się z 6 części, niestety pierwszą z nich przegapiłam, na całe szczęście udało mi się obejrzeć poniedziałkowy odcinek, w którym Jason rozmawiał z reprezentantką stylu lolita w Japonii. Program okazał się bardzo ciekawy, dowiedziałam się nowych rzeczy, więc tym bardziej polecam go każdemu, kto choć trochę czuje zamiłowanie do Azji! Nie przegapcie kolejnego odcinka w poniedziałek 27 stycznia!
A teraz łapcie krótki zwiastun odcinków tutaj oraz kilka zdjęć z programu:
Czy będziecie chcieli to obejrzeć? c:
czwartek, 23 stycznia 2014
wtorek, 21 stycznia 2014
Ogórkowe cudo, czyli o zaskakująco dobrym toniku!
Dzisiejsza recenzja obala stereotypowy mit, że złe oznacza gorsze. A któż jest sprawcą tego małego zamieszania? otóż powszechnie znany tonik ogórkowy firmy ZIAJA ;)
Bezalkoholowy tonik z prowitaminą B5
(D-Panthenolem) oraz wyciągiem z miąższu z ogórka, przeznaczony do cery
normalnej, tłustej i mieszanej. Nawilża i odświeża skórę, ma bardzo
przyjemny zapach.
Jest to tak naprawdę drugi tonik w moim życiu, pierwszy, który kosztował mnie ponad 12 zł kompletnie się nie sprawdził, wysuszał moją skórę i, choć miał według producenta właściwości zwalczające pryszcze, sprawił, że kilka dni później na policzkach pojawiło się więcej wyprysków. Kilka tygodni temu zakupiłam tonik ogórkowy ZIAJI i jestem pozytywnie zaskoczona! Nie spodziewałam się tak dobrej jakości w tak niskiej cenie, od czasu użytkowania produktu moja cera jest gładka i bez żadnych pryszczy, które pojawiały mi się zawsze przed i po miesiączce. Z toniku korzystam codziennie (rano i wieczorem) od prawie 20 dni, a, jak widać na poniższym zdjęciu, spokojnie wystarczy mi płynu na jeszcze 2 miesiące :)
Po otwarciu butelki daje się wyczuć delikatny zapach ogórków (za pierwszym razem przeszkadzał mi ten aromat, uważałam, że jest dziwny, ale po chwili się przyzwyczaiłam), sam płyn jest bezbarwny.
PLUSY:
- wydajny (butelka o pojemności 200 ml wystarczy na kilka miesięcy przy stosowaniu go w nienadmiernych ilościach);
- tani i łatwo dostępny - kosztuje zaledwie 5-7 zł w drogeriach;
- nie podrażnia skóry;
- delikatnie pozbywa się zabrudzeń;
- łatwa aplikacja - nakrętka z wąskim otworem sprawia, że tonik nie wyleje się w nadmiarze na płatek kosmetyczny;
- ekstrakt z ogórków nie przytłacza, a daje wrażenie orzeźwienia.
MINUSY:
- firma obiecuje nawilżenie, ale jeśli nie zaaplikuje się nawilżającego kremu, po kilku minutach skóra staje się lekko napięta i wysuszona.
Tonik ogórkowy firmy ZIAJA jest bardzo dobrym produktem, który, mimo swej niskiej ceny, doskonale spełnia swoją rolę. Kosmetyk orzeźwia, oczyszcza skórę, natomiast ciężko zauważyć jakiekolwiek oznaki nawilżenia, co jest jedynym mankamentem produktu. Widać jednak, że wiele osób go poleca, ja również zaliczam się do nich, gdyż tonik ten skradł moje serce i na pewno będę jego stałą wielbicielką ;)
A Wy jakich używanie toników? Czy wypróbowaliście już kosmetyki tego typu firmy ZIAJA?
***
Blog przeszedł wielką metamorfozę! Już nie ma ciemnego, przytłaczającego wielkością szablonu, starej nazwy; strona powraca jako "Azjatycko-kosmetycznie!" z nowym, jasnym i przejrzystym wyglądem. Jak Wam się podoba ta zmiana?
Pozdrawiam,
Minyoung ^-^
piątek, 17 stycznia 2014
MIX: Zestaw + akcja fanów B.A.P na FB ;)
Yaay, wreszcie nadrabiam notki! Mam nadzieję, że więcej osób będzie komentowało posty, kilka komentarzy przy takiej liczbie obserwatorów to malutko :c
Na wigilię klasową dostałam od koleżanki, która mnie wylosowała, ten oto zestaw:
Składa się on na balsam do ciała, żel pod prysznic, sól do kąpieli i myjkę, wszystko przesycone mocnym zapachem róż, mmm :)
Oprócz tego dostałam słodycze i pomadkę do ust z NIVEA.
OPINIA O ZESTAWIE: Widziałam go w BIEDRONCE, więc myślałam, że kosmetyki będą bardzo fajne (bo nieraz przekonałam się, że kosmetyki w BIEDRONCE są naprawdę dobrej jakości), jednak troszkę się zawiodłam. Od razu widać, że w tych produktach bardziej skupiono się na aromacie kwiatów, niż na właściwościach. Zapach, tak, jest bardzo ładny, nieduszący, ale od razu widać, że balsam do ciała nawilża krótkotrwale i jego konsystencja raczej przypomina gęsty budyń, sól morska wystarczyła tylko na jeden raz (pudełko zawierało 100 g produktu), a kiedy wsypałam ją do wody, kolor cieczy się nie zmienił, zapach od razu zanikł, woda była lekko słonawa i to chyba tyle z jej funkcji. Natomiast żel pod prysznic podoba mi się, podobnie jak myjka - dzięki niej przerzuciłam się z gąbek, gdy przeczytałam, że myjki poprawiają krążenie krwi i są bardziej higieniczne :) Zestaw jest dość wydajny, ale jestem pewna, że po około miesiącu nic już nie zostanie ^^
***
Jeszcze przed świętami na facebooku fanki B.A.P zorganizowały akcję, że będziemy losować siebie nawzajem i wysyłały do siebie kartkę świąteczną (najlepiej wykonaną samodzielnie) wraz z rysunkiem biasa i giftem (w miarę możliwości). Jest to już druga taka akcja, pierwsza była na Wielkanoc 2012, o czym pisałam kiedyś tutaj. Ja otrzymałam to:
Gukkie~ ♥ |
Natomiast ja wysłałam to do jednej z babys:
Czyli kartka, rysunek JongUpa jako chibi oraz saszetka kawy wietnamskiej C: |
Kolejnej akcji można spodziewać się na Wielkanoc. Co myślicie o tym przedsięwzięciu? Ja czekam jeszcze na coś podobnego, tylko, że z EXO ♥ Może i Wy chcielibyście wziąć w tym udział, hmm? To świetna zabawa! ♥
wtorek, 14 stycznia 2014
Darmowe próbki!
Moda na zdobywanie darmowych próbek wśród pań nigdy z pewnością nie przeminie, prawda? Ostatnimi czasy mam wręcz bzika na punkcie kosmetyków, więc napisałam do kilku znanych firm (m.in. do NIVEA, GARNIER, AVON, SEPHORA) z prośbą o bezpłatne próbki, jednak jedynie ZIAJA zgodziła się na to. Około tydzień później otrzymałam 5 próbek :)
Moja mama od razu dobrała się do kremu nawilżającego z kwasem hialuronowym, dlatego na zdjęciu jest otwarta saszetka xd
Mimo iż większe próbki mają tylko 5 ml, to muszę przyznać, że krem jest bardzo wydajny, wystarczył mi na kilka tygodni, bardzo mi się spodobał ;D
Jeśli któreś z Was ma ochotę na darmowe kosmetyki z ZIAJI (polecam!), wystarczy, że tutaj napiszecie prośbę o próbki i podacie swój adres. Zapewniam Was, że przesyłka, jak i same próbki, są BEZPŁATNE. Firma ta odpisała na mój e-mail bardzo szybko, już u mnie zaplusowali, jeszcze bardziej ich lubię, a już korzystam z ich kosmetyków (głownie z toniku ogórkowego). Nie gwarantuję jednak, że na pewno się zgodzą dla każdego wysłać saszetki, ale przecież warto spróbować! Także do roboty, piszcie do ZIAJI! ;)
P.S. Czy ktoś z Was wie, gdzie można jeszcze zamówić darmowe próbki? Zastanawiam się, która firma jeszcze zgadza się na takie coś C:
Moja mama od razu dobrała się do kremu nawilżającego z kwasem hialuronowym, dlatego na zdjęciu jest otwarta saszetka xd
Mimo iż większe próbki mają tylko 5 ml, to muszę przyznać, że krem jest bardzo wydajny, wystarczył mi na kilka tygodni, bardzo mi się spodobał ;D
Jeśli któreś z Was ma ochotę na darmowe kosmetyki z ZIAJI (polecam!), wystarczy, że tutaj napiszecie prośbę o próbki i podacie swój adres. Zapewniam Was, że przesyłka, jak i same próbki, są BEZPŁATNE. Firma ta odpisała na mój e-mail bardzo szybko, już u mnie zaplusowali, jeszcze bardziej ich lubię, a już korzystam z ich kosmetyków (głownie z toniku ogórkowego). Nie gwarantuję jednak, że na pewno się zgodzą dla każdego wysłać saszetki, ale przecież warto spróbować! Także do roboty, piszcie do ZIAJI! ;)
P.S. Czy ktoś z Was wie, gdzie można jeszcze zamówić darmowe próbki? Zastanawiam się, która firma jeszcze zgadza się na takie coś C:
sobota, 11 stycznia 2014
Do czego może doprowadzić nadmierna miłość do kosmetyków? Krótko o Bae Dal.
Widać, że Dae Bal posiada jednak na drugim zdjęciu make-up, kłamcy ;-; |
Widzicie te pryszcze na czole? Założę się, że bez tych wszystkich pudrów i fluidów jest tego więcej. |
środa, 8 stycznia 2014
Minyoungowe arcydzieła!
Taka tam amerykańska geiko xd |
Rysunek stworzyłam dla koleżanki, wyszedł okropny, a dziewczyna na nim wygląda sztucznie (rzeczywiście dawno nie rysowałam ;o;).
Tytuł: "Powrót do domu" |
***
Przy okazji wstawię dla Was listę comebacków na pierwszą połowę tego roku, którą ukradłam z allkpop:
B.A.P w lutym, fuck yeah :') ♥
A propos B.A.P, dziś nad ranem śniło mi się, że zadzwonił do mnie Yongguk oppa, na początku śpiewał i grał na gitarze swoją piosenkę Q, potem troszkę rozmawialiśmy po angielsku, rozłączył się i cały czas się zastanawiałam, czy do niego oddzwonić (ale bałam się, że pomyśli, że go prześladuję *huehuehue*). Rano więc wstałam zdenerwowana - bo chciałam, by sen trwał dalej - ale jednocześnie było mi faaajnie, bo to w końcu GUKKIE OPPA~! ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Moje biedactwo :ccccc |
Subskrybuj:
Posty (Atom)